Wirtualne miasto

Trish

Trish przyszła do pracy. "Dawno tu nie byłam" Dziewczyna posprzatała, poukładała ubrania i usiadła, czekając na klientów.

Trish

Trish skonczyła pracę. Posprzatła i zamknęła sklep. Wróciła do domu.

Fala

Jess weszła do sklepu i zaczęła przeglądać ciuchy.

Fala

W końcu Jessica wybrała buty nr 6 za 45$. Przymierzyła je. Były w sam raz. Podała ekspedientce pieniądze i wyszła ze sklepu wymachując siatką.

Rachel

OOC: pRZYDAŁYBY SIE CIĄŻOWE Smile

sry za caps locka

Trish

Trisha zostawiła na pakringu samochód. Dziewczyna otworzyła butik, zajęła się zwykłymi czynnościami takimi jak: sprzatanie i układanie ubrań. Potem usiadła i zaczęła rozkoszować się ciszą i spokojem. Sięgneła do torebki i wyjęła nowo zakupioną gazetę, którą zaczęła czytać i przeglądać.

Trish

Kiedy na zegarze pojawiła się godzina, która dla Trish oznaczała koniec pracy, dziewczyna spakowała się i zamknęła sklep. Wsiadła do auta i pojechała prosto na zajęcia.

Ty

Ty wysiadł z samochodu i potrząsnął klamką.
- Przykro mi Angela, zamknięte. Nie wiem co mamy robić.. - szepnął po czym przytulił kobiete. - Kiedy przyjeżdża twoja rodzina?

lady_cocee

Angela jęknęła zbolałym głosem.
- Już są w drodze...chyba, że szybko do nich zadzwonię... mam suknię, nową, w domu.. oczywiście zapomniałam tu wziąć, bo nie wierzyłam w miłość... - Angela wykonała szybki telefon. - W porządku. Mama wróci z peronu. Będą tu za niecałe piętnaście minut. Idziemy na peron?

Ty

- Jasne. - powiedział Ty, otworzył Angeli drzwi i prowadził prosto na peron.

Trish

Trish przyjechała do pracy. Popsrzątała, ułożyła towar itd. Ruch był olbrzymi, ponieważ święta zbliżają się wielkimi krokami. Po paru godzianch dziewczyna skończyła zmianę i wróciła do domu.

Trish

Trisha przyjechała do pracy. Zajęła się swoimi zwykłymi czynnościami, potem usiadła za ladą i obsługiwała klientów.

Trish

Dziewczyna skończyła pracę, zamknęla sklep i wsiadła do auta. Pojechała w kierunku domu.

Rachel

Dziewczyny podjechały na parking obok butiku. Zaparkowały i weszły do sklepu.
-Miałaś raje że duży wybór- szepnęła Iz i zaczęła przymierzać. W końcu kupiły:

buty:

i różne inne dodatki. Wróciły do domu.

Trish

Trish przyszła do pracy. Uporządkowała ubrania i usiadła za lada, czekając na klientki.