Wirtualne miasto

Rachel

Rachel wzięła torbe spakowana przez Mike'a. Wsiedli do samochodu i odjechali.

Mike

Mike wysiadł z samochodu. Otworzył drzwi. Znudzony usiadł przed telewizorem. Postanowił trochę odpocząć przed pójściem do pracy.
(Internet mi nawalał, kilka razy usiadłem na trochę z kompa kolegi :/ Więc głupio jak piszecie, że olałem zadanie, skoro w ogóle nie miałem możliwości go wykonać... :/)

Mike

Mike w końcu wyszedł z domu, udając się do pracy w kawiarence.

Rachel

Rachel przekręciła zamek w drzwiach.
-Mike? Mike jestes w domu?- wołała lecz nikt nie odpowiadał.
-Pewnie jest w pracy- szepnęła do siebie. Rozpakowała rzeczy i usiadła do telewizora. W domu który opuściła nic ciekawego sie nie dzialo jednak nie wyłączała programu.

Mike

Mike wrócił do domu. Trzasnął drzwiami, nie był w humorze. Wszedł do kuchni, robiąc sobie coś do jedzenia.

Rachel

Rachel rozbawiła sytuacja w salonie jak Trish sie wkurzała. Usłyszała ze ktos jest w kuchni. Wyłączyła telewizor i podeszła do drzwi.
-Mike?

Mike

Mike odwrócił się. W drzwiach stała Rachel. Podszedł do niej i mocno przytulając pocałował ją.
- A ty nie w programie?

Rachel

Rachel zaczęła płakać.
-Odeszłam dobrowolnie. Tak tękniła.

Mike

Mike uśmiechnął się i nadal ściskając Rachel pocałował ją.
- Kocham cię. Nie musiałaś robić tego dla mnie.

Rachel

-Ja też cię kocham. Nie musiałam ale chciała.

Mike

Mike uśmiechnął się.
- Jesteś głodna? A może zmęczona? - spytał troskliwie.

Rachel

Rachel przytuliła się do męza.
-Wiesz pojde wziąść gorący prysznic a ty ugotuj cos pysznego.

Rachel

OOC: Sry Mike ale chce isc do pracy Smile

Rachel po prysznicu zjadła śniadaie. Ubrała sie tak:

Zarzuciła torebke na ramie.
-Mike, pamietaj. Zrób zakupy- powiedziała, cmoknęła go w policzek i wyszła.

Rachel

Dziewczyna weszła do domu. Ucałowała Mike'a na powitanie.
-I co? Nie zrobiłes zakupów?? To polecisz zaraz- powiedziała. Nakarmiła Kubusia i zmieniła mu trociny. W kuchni zrobiła sobie herbatę i usiadła do stołu. Czytała zakupioną gazetę popijając herbatę.

Rachel

Rachel nagle przerwała czytanie gazety. Usłyszała dzwiek telefonu. Odebrała.
-Słucham? Tak, dzień dobry. Naprawde? Bardzo się ciesze, dziekuje. Dobrze. Do widzenia- powiedziała do słuchawki i zaczęła spakać z radości. Wypiła resztki herbaty i zamknęła gazete. Umyła się i ubrała w piżamę. Położyła się spać. Musiała sie wyspać bo jutro na rano szła do pracy a w południe miała isc na studia.