Wirtualne miasto

Fala

Duże, stare drzewo, pod którym można rozmyślać, całować się, a nawet zasnąć Smile

Fala

Jess przyszła pod drzewo. Chwilę tak siedziała i myślała, ale Śnieżka chciała iść dalej, więc poszły.

Rachel

-O nigdy nie widzialam tego drzewa- powiedziala Rachel i postawiła wózek ze śpiącą Rosą w cieniu. Sama przy niej również usiadła opierając się o pień drzewa. Po niedługim czasie również zasneła.

Rachel

Rachel w końcu się obudziła. Zajrzała do wózka. Rosa mimo wsyzstko dalej spała. Rachel postanowiła kupić bombonierki dla Angeli, Ty'a i Ashley.

Fala

Jess ze swoimi psiakami przyszla pod drzewo. Usiadła na trawie i rzucała pieskom patyk. Po jakimś czasie jej komórka zadzwoniła.
- Jess!! gdzie jesteś?! Już jesteśmy na peronie SuperCity! -zawołała jej siostra.
- O nie! Zagapiłam się! - Jess szybko pobiegła na peron, a Baton i Śnieżka, myśląc, że to zabawa, pobiegli wesoło za nią.

Mike

Mike z daleka ujrzał dąb. Nigdy tu nie był, więc popchał wózek Rosy w jego stronę. Gdy już tam byli, Mike usiadł przy drzewie i zaczął bawić się z małą.

Mike

Kiedy zaczęło robić się zimno, Mike włożył Rosę do wózka i odszedł od dębu.

Liwia

Liwia podeszła pod wielkie drzewo i usiadła pod nim, rozkładając wcześniej koc. Wyciągnęła butelkę wody mineralnej i postanowiła się zrelaksować.

Liwia

Liwia zauważyła, że na jej telefonie jest pełno nieodebranych. Napisała do Angeli na domowy i włożyła telefon do torby. Poszła powoli w stronę Centrum.

Fala

Jessica przeszła obok drzewa. Chciała sie zatrzymać, usiąść, pomyśleć o Scottcie, ale pieski ciągnęły ją dalej. Dziewczyna westchnęła i poszła.