Wirtualne miasto

Peter

Peter pokazał babci Trish takie oto oprawki:

- Takie mogą być? - spytał.

Trish

- Mogą. - odpowiedziała
- Ile kosztują? - spytała Trish

Liwia

- O, jesteś Ash. W porządku. robiłaś już test?

Ashley

- Nie. Z tego wszystkiego zapomniałam...

Tin

- Ona je zrobi. Dopilnuję tego.

OOC: Przepraszam za zmianę av'ka Smile

po prostu tamten się "zepsuł" i nie mogłem znaleźć innych zdjęć... i'm very sorry.

Ashley

OOC: Ten jest super Wink

Tin

OOC: SERIO?

Tin

OOC: O co chodzi z tą Julią Silence? Ja o czymś nie wiem? Wink

Ashley

OOC: To będzie moja siostra o której dopiero się dowiedziałam że ją mam Wink

I narazie zamieszka z nami, aż nie znajdzie sobie domu, może? Wink

Tin

OOC: Mamy duży dom, więc może.

Tin

OOC: JEST LIWIA!

Liwia

- Hmm.. najlepiej jest test zrobić rano, wtedy jest największe stężenie hormonu HCG w moczu ciężarnej kobiety...ale co nam szkodzi. - powiedziała Liwia i podała Ash pudełeczko.

Tin

- Ciekawe czy będę miał potomka.

OOC: Liwia, ty wiesz tyle samo z medycyny, co ja z chemii. To komplement Wink

Ashley

Ashley wzięła od Liwi pudełko i poszła do łazienki. Po chwili wyszła z łazienki i podała test Liwi.
- Ty powiedz czy jestem w ciąży. Ja nie sprawdzałam...

Liwia

- Hm, sądzę, że tak. Z tego wynika, że są tu dwie kreseczki, a to oznacza nic innego, jak po prostu ciążę. Ale trzeba to jeszcze potwierdzić przez badanie. - powiedziała Liwia i wskazała Ash fotel - Ech, daj spokój Tin. Ja mam bzika na punkcie medycyny odkąd skończyłam trzy lata.

OOC: W wieku trzech lat zaczęłam gryźć ksiażkę medyczną Very Happy

Jak widać byłam głodna wiedzy <lol>