Wirtualne miasto

Ashley · Wysłany: Śro 11:30, 15 Mar 2006 Temat postu:

Ash weeszła do przychodni, założyła fartuszek i zaczęła przyjmować pacjentów. Po 2 godzinach okazało się że nie ma więcej pacjentów, więc posprzątała i odjechała do salonu.

Liwia · Wysłany: Pon 14:34, 20 Mar 2006 Temat postu:

Liwia ubrała się w fartuch, usiadła przy biurku i zaczeła układać karty pacejntów, które potem miała podać Ash.

Ashley · Wysłany: Pon 15:19, 20 Mar 2006 Temat postu:

Ash weszła do przychodni i przywitała się z Liwią, następnie założyła fartuch.
- Cześć Liwia, to ile mamy dzisiaj pacjentów? Mam nadzieję że nie za dużo. - Ash uśmiechnęła sie do Liwi.

Liwia · Wysłany: Pon 19:10, 20 Mar 2006 Temat postu:

OOC: Padł mi net -____-

- Nie, tu masz wszystkie karty. Tylko czworo, dziś poniedziałek. więcej będzie pewnie jutro - uśmiechnęła się Liwia i podała Ashley plik kart. - Kawy?

Ashley · Wysłany: Pon 19:12, 20 Mar 2006 Temat postu:

- To dobrze. Poproszę, ale słabą.

Liwia · Wysłany: Pon 19:16, 20 Mar 2006 Temat postu:

Liwia przystąpiła do szykowania kawy i podała białą filiżankę Ash.
- Idź, pacjenci czekają. Masz dzisiaj jakieś szczepienia? przygotuję zabiegowy.

Ashley · Wysłany: Pon 19:21, 20 Mar 2006 Temat postu:

- Jedno, a może ty chcesz zrobić? Wkońcu pielęgniarka też może, a wogóle jaka z ciebie pielęgniarka niedługo napewno pani doktor.

Liwia · Wysłany: Pon 19:25, 20 Mar 2006 Temat postu:

- Jasne - uśmiechnęła się Liwia - Na co szczepimy?

Ashley · Wysłany: Pon 19:30, 20 Mar 2006 Temat postu:

- Na grype to chyba było. Już powoli ludzie będą przychodzić bo coraz zimniej się robi i już panikują że będą chorować. No ale cóż niektórzy tacy są. To ja idę przyjmować pacjentów. - Ash poszła do gabinetu i zaczęła przyjmować pacjentów.

Liwia · Wysłany: Pon 19:33, 20 Mar 2006 Temat postu:

Liwia przygotowała szczepionkę, przemyła skórę i zrobiła zastrzyk. Zakleiła rankę plasterkiem i pożegnała pacjentkę.

Ashley · Wysłany: Pon 19:38, 20 Mar 2006 Temat postu:

Ash przyjęła już wszystkich pacjentów posprzątała w swoim gabinecie i z niego wyszła.
- No dobra to ja już będe lecieć bo jeszcze muszę do kogoś wpaść. No to do jutra.
Ash pożegnała się z Lwią i wyszła.

Liwia · Wysłany: Pon 19:45, 20 Mar 2006 Temat postu:

- Pa- powiedziała Liwia, przebrała się i wyszła.

Liwia · Wysłany: Wto 19:34, 21 Mar 2006 Temat postu:

Liwia weszła do poczekalni, zajęła miejsce za komputerem i zarejestrowała pacjentów. Było ich tylko czworo, więc położyła karty na biurku Ash i zabrała się za jedzenie bułki paryskiej.

Liwia · Wysłany: Wto 21:34, 21 Mar 2006 Temat postu:

Liwia powklepywała historie choroby pacjentów i wyszła.

Liwia · Wysłany: Śro 19:29, 22 Mar 2006 Temat postu:

Liwia przygotowała karty.