Wirtualne miasto

Ty

Ty wziął nosidełko, włożył do środka becik i wyszedł po schodach z piwnicy do góry.
- No, panno. Gotowe wszystko. Porozkładać to teraz do kom...Angela, ja bym proponował wszystkie zakupy porobić gdzieś tak w twoim 35 tygodniu ciąży, żebyś mogła spakować torbę do szpitala, poustawiać meble i wkładać rzeczy...

lady_cocee

- No, kawalerze. Jeżeli tak wolisz...musimy i tak kupić torbę. Z całą resztą odwieźliśmy Alison i jej dziecko. No i pierwsze zakupy dla naszego dziecka też...- powiedziała Angela i poszła do góry, gdzie w surowym stanie stał ciągle pokój ich przyszłego malucha. - A gdyby tak.. - Angela zaczęła układać wszystkie rzeczy w pudełkach. - Bujać w nosidle i tak mogę sobie na razie maskotki!

Ty

- Kochanie, ja muszę leciec do pracy... pa - powiedział Ty, wziął samochód i odjechał.

Ty

- Jestem! - krzyknął Ty, ale Angela spała... Wykąpał się, przebrał i ułożył obok narzeczonej.

lady_cocee

Angela obudziła się i położyła głowę na brzuchu swojego narzeczonego. Czuła się tak, jak zawsze gdy odczuwała obecność tej trzeciej osóbki...

Liwia

Liwia zastanawiała się dłuższą chwilę, ale wcisnęła przycisk dzwonka.

lady_cocee

Angela zbiegła na dół, bo usłyszała dzwonek do drzwi. Otworzyła je i zobaczyła w nich Liwię.
- O rany, a co wy tu robicie? Wchodźcie, wchodźcie!

Liwia

- Cześć! Myślałaś chyba, że zapomniałam o urodzinach mojej najlepszej przyjaciółki, co? Kupiłam Ci sukienkę na pierwsze letnie dni. Mam nadzieję, że Ci się podoba?

lady_cocee

- Lepiej, ona jest po prostu śliczna! Co ty na to, żeby zrobić dzisiaj małą imprezkę, dotyczącą moich urodzin?- Zapytała Angela przykładając do swojego okrągłego już brzucha sukienkę.

Liwia

- Biorąc pod uwagę twój strój mogłybyśmy zrobić piżama party - zaśmiała się Liwia i usiadła na krześle. - Ale to faktycznie niegłupi pomysł.

lady_cocee

- Od paru dni jestem strasznie zmęczona i w sumie to tylko w kółko śpię. Ciąża nie działa na mnie specjalnie pozytywnie! - uśmiechnęła się Angela i wyszła chwilkę. Po chwili wróciła przebrana w:

Liwia

- Ta ta ta. Nie gadaj już, że nie jest Ci ładnie w ciąży, bo ewidentnie kwitniesz. A wybrałaś już jakieś imiona?

lady_cocee

- Na razie tylko ja, bo Ty nie jest specjalnie zainteresowany. Jego nauczyli w rodzinie, że imię wybiera się spontanicznie po porodzie. A ja tak nie chcę.. palnę coś, a potem będę żałować. Dla chłopca nie mam zbyt wielu ciekawych imion. Zastanawiam się nad Jacobem, Michaelem i Filiphem. Dla dziewczynki mam więcej trafień. Najlepszy typ to Shiloh Nouvel (x> A jak, trzeba się upodabniać do idolki w każdym calu!), ale myślę też dużo o Aidzie (Aida) oraz Victorii. A które tobie najbardziej się podoba?

Liwia

- Też Shiloh Nouvel. Brzmi naprawdę ładnie, szkoda tylko, że podwójne. Dla chłopca podoba mi się także imię Cornelius, ale zrobisz jak uważasz za najlepsze. Właśnie, Angela, pomyliłam się co do twojego terminu porodu, niestety. Zamiast 19 maja wyszedł mi 21...

lady_cocee

- Niestety, i tak nie mamy na to wpływu! Chcąc nie chcąc to maluch zadecyduje o tym, kiedy mu się będzie rzewnie podobało przyjść na swiat...