Wirtualne miasto

lady_cocee

- Mam tu balony, serpentyny i bibułę...o, umiesz robić łańcuchy? - zapytała Angela i wyciągnęła dwa paski bibuły.

Trish

-Pewnie. Kazdy umie.
Trish zajęła się robieniem łancuchów

lady_cocee

- Super. To ja nadmucham balony. - uśmiechnęła się Angela i przystąpiła do intensywnego dmuchania.

Trish

Po paru minutach Trish skończyła się bibuła.
-To ja już skończyłam. -powiedziała

Rachel

Rachel weszła do sypialni. Widziała pracujące dziewczyny. Usiadła ze spuszczoną głową. Chciała odejsc z programu pierwsza. Miała dość czuła się odrzucana.

lady_cocee

Angela nadmuchała ostatniego balona, zakręciła serpentyny i usiadła na łóżku.
- Kierunek salon? - zapytała i nie czekając na odpowiedź udała się tam z gotowymi ozdobami.

Trish

-Hej Rachel! przygotowujemy imprezkę. Pomożesz nam?
Trish nie czekając na odpowiedź dziewczyny poszła do salonu. [/url]

Rachel

Rachel wzruszyła ramionami i poszła za Trish.

Rachel

Kobieta usiadła na łóżku. Była tak zmęczona że odrazu zasnęła.

Tin

Tin poszedł na łóżko i usnął.

Tin

Tin się obudził.
- Ale jestem bezsenny...

Rachel

Rachel obudziła się ze snu. Przeciągnęła się i wyciągnęła z szafy ubrania. Ubrała się tak:

Wstała i wyszła z sypialni.

Rachel

Rachel położyła ubrania w których dziś chodziła (łącznie z butami; na obrazku). Postanowiła nałożyć je jutro. Zasnęła.

Rachel

Rachel przeciągnęła się na łóżku. Ubrała się. Było jej jak zwykle nudno więc wyciągnęła jakąś książkę romantyczną "Włoskie szaleństwo". Poszła do salonu poczytać.

Tin

Tin spakował się i pojechał na peron.