Wirtualne miasto

Tin

Tin wyszedł. Spacerował między alejkami ogrodu. Czuł się cudownie. Usiadł na huśtawce i zaczął rozmyślać.

lady_cocee

- Hej Tin. Mogę się przysiąśc? - zapytała Angela stając przy chłopaku.

lady_cocee

- Daj znać, jak przestaniesz głęboko rozmyślać - uśmiechnęła się Angela i wyszła.

Tin

Tin poszedł sobie. Poszedł pospacerować w dalszej części ogrodu.

Tin

Tin poszedł do domu coś przyrządzić. Lubiał gotować, to było takie jakby hobby.

Trish

Trish weszła do ogrodu. Zaczęła spacerować.

lady_cocee

- Hej Trish! - krzyknęła dziewczyna i usiadła na huśtawce. - Co tam?

Trish

-Nic. Poprostu nic. Jedna wilka nuda. -westchnęła dziewczyna

lady_cocee

- Oj, zgodzę się. Nic się nie da robić tylko siąść i conajwyżej coś przeczytać...właściwie, gdzie reszta? - zapytała Angela.

Trish

-Nie wiem. Chyba poszli spać. Ja tez zasypiam, ale z nudy. Powtarzam się. Mogły by być już wyloty. Przynajmniej coś by się działo.

lady_cocee

- O, ja też zasypiam z nudy...może nie życzę nikomu szybkiego powrotu do domu, bo sama pewnie wrócę pierwsza albo druga, ale jestem ciekawa jak zostaną ocenione zadania...

Trish

-No jasne, napewno odpadniesz pierwsza. No chciałabym już wyniki. Ale wkońcu wszyscy jeszcze nie oddali.

lady_cocee

- Noo..Mike chyba jeszcze nie oddał. Zresztą, dawno go nie widziałam...- powiedziała Angela i zamyśliła się

Trish

-Właśnie. Powinien pośpieszyć się z zadaniem, bo inaczej może być obiektem nominowania. Wiesz od kiedy tu jestem wogóle z nim nie gadałam.

lady_cocee

- Ja chyba raz.. ale to była krótka i bardzo zdawkowa rozmowa.. bodaj pytał o Rachel?