Wirtualne miasto

Ashley

- No ja jestem codziennie. Przyjmuje pacjentów w poniedziałki i czwartki. Ale jak przyjdziesz kiedy indziej to też Cię przyjmę.

Fala

- Jasne... - powiedziała Jess do Rachel.

Beatriz

Beatriz odstawiła pusty tależyk.
- O, cześć Jess! Dawno się nie widziałyśmy! Co u ciebie?

Fala

- Nic... A u Ciebie?

Beatriz

Bea wystawiła rękę z błyszczącym znakiem jej miłości.
- Zaręczyłam się! - rozpromieniła się.

Fala

- No gratulacje... Kolejna para! - zawołała Jess. - Myślałam, że Jason jest zbyt zamknięty w sobie, żeby tak szybko poprosić cię o rękę.

Beatriz

- Ja też... Ale zrobił to i w dodatku taaaak pięknie... A nie wydaał się zbyt wylewny czy romantyczny.

Fala

- No ale widzisz... - uśmiechnęła się. - Słyszałam też, że przyjechała jego mama.

Beatriz

- Taaak. Chyba nie była zadowolona, że wybyłam z domu, chyba chciała nas wypytać o różne rzeczy i takie tam... No, ale chyba i tak tego nie uniknę.

Charlie

OOC: it's romantic

Fala

- Ale tak to miła...?

Beatriz

OOC: ale co masz na mysli?
- No właściwie to nie wiem. Ale wygląda w sumie na sympatyczną... No trochę się ściśnieniowała, ale jutro znów zaczną się tekst typu : no to kiedy ślub i takie tam. A u ciebie ciągle nic?

Fala

- Ech... Mam takie nudne życie... Ostatnio założyłam gazetkę o SuperCity, pisałam artykuł i udzielałam wywiadu Susanne... No i zaczął się casting do Własnego Biznesu. Przy tym też jest praca...

Beatriz

- Chyba się zgłoszę... Ale nie mam żadnego pomysłu.

Fala

- Dużo rzeczy jeszcze nie ma w tym mieście. Coś wymyślisz. Może być nawet pralnia Wink