Wirtualne miasto

Beatriz

Bea wtarabaniła się do domu. Rzuciła walizkę i siadła na kanapie. Po chwili ruszyła szukać sypialni.

Tin

Tin z nudów zaczął rozkładać Monopoly na stoliku w salonie. Przy nim byli Keal i Antia.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nagle Antia poszła za Beatriz i zaczęła ją obwąchiwać.

VoX

Sus usiadła na kanapie. Wypiła kawę i rozejrzała się. Zauważyła kamerę.
- Hmmm.... Cześć.... Większość widzów mnie nie zna, więc się przedstawię... Jestem Susanne Vox, a mój pomysł na nowe miejsce to chiński ogród. - przypiomniała sobie, że jeszcze nie widziała łazienki. Poszła tam.

VoX

Sus weszła do salonu. Znów usiadła na kanapie.
- Gracie w Monopol? - spytała.

VoX

Sus dowiedziała się o zadaniu. Od razu zaczęła pisac. W połowie odłożyła zeszyt i spróbowała zagadać uczestników.
- Jakie macie pomysły na nowe miejsce? - spytała.
Znała tylko pomysł Charlie'go. A właśnie. zauważyła, że jeszcze go nei ma.

Beatriz

- Cześć Sus! Ja mam pomysł na dom odnowy biologicznej. Cześć maluki, jaki ty słodki! - wzięła psiaka na ręcę i zaczęła łaskać po miękkim futerku.

VoX

- Ja chciałbym założyć chiński ogród... Głupi miałam pomysł, a jednak tu jestem. To dopiero pierwsza godzinka, a już mi się tu podoba. - zaśmiała sie Sus.

Beatriz

- Hehe, mnie tak natchnęło... Ale mój pomysł jest zbyt... Nierealny. Chiński ogród to całkiem fajny poysł. Ma przynajmniej szansę na powstanie.

VoX

- A czemu Twój nie ma szans, aby powstac? W mieście jest dużo miejsca no i pieniędzy...

Beatriz

- No tak, ale... No nie wiem. To się zobaczy. Zaczęłaś już zadanie? Właśnie się o nim dowiedziałam. Będę musiała się tym zająć.

VoX

- No, coś napisałam... Ale teraz nie mam weny. Studiujesz historię, prawda? - zmieniła temat. - Ja też zamierzam. I w ogóle jestem przewodnikiem po muzeum, więc co nieco o historii SuperCity wiem.

Beatriz

- Prawda, a jakże. Też chciałabym być przewodnikiem... Ale cóż, w bibliotece też jest sporo zajęć. A ty co studiujesz?

VoX

- Na razie nic... Zobaczymy, jak mi się ułoży. Dziennikarstwo też mnie pociąga. Fajnie, że załozyli gazetkę SuperCity... Pisałam juz wywiad z burmistrzem.

Beatriz

- Tak? Nie kupuję gazet, ale może ktoś przyniósł do biblioteki, to nie omieszkam przeczytać - usmiechnęła się - Ja chyba nie będę studiowac nic poza historią. Zresztą, jeszcze trochę będę chodzić na wykłady, potem czeka mnie praca magisterska...