Wirtualne miasto

Daniel

Daniel przyszedł do parku. Usiadł na ławce i zaczął się rozglądać, mrużąc przy okazji oczy. W blasku latarni spostrzegł kilka dziewcząt, ale stwierdził, że nie będzie zagadywać.

Ashley

Ash przyszła z psem, zdjęła mu smycz a sama usiadła na ławce czytając gazetę.

Daniel

Daniel zauważył dziewczynę. Po chwili namysłu postanowił do niej zagadać. Wstał i podszedł do niej.
- Cześć, jestem Daniel. - powiedział, patrząc na dziewczynę.

Ashley

- Cześć! Ja jestem Ashley. Usiądź - Ash trochę się przesunęła.

Daniel

- Mhm, dzięki. Ładne imię - uśmiechnął się Daniel patrząc na Ashley. Najpierw popatrzył na twarz, na oczy, na usta. Wszystko takie ładne. On to miał szczęście do spotykania ładnych dziewczyn. Uśmiechnął się do dziewczyny. - Co słychać, Ashley? - Jej imię wypowiedział podkreślająco, chcąc nawiązać do tego co mówił nie dawno.

Ashley

- Nie aż tak za ciekawie. Moja mam zmarłą tydzień temu....... Cóż ale przecież napewno nie chciałaby abym się nad tym rozczulała. Ale teraz tak jakoś samotna się trochę czuję..... A u ciebie? Gdzie mieszkasz? - Hm.... fajny ten Daniel......

Daniel

- Uch, przykro mi... Przepraszam, że wspomniałem - Dainel podrapał się po głowie z tyłu, na znak, że mu głupio. - Mieszkam? Na Osiedlu Bogaczy - rzekł szczęliwy, że mogą zmienić temat. Nie lubił gadać o śmierci. - Na pewno kogoś znajdziesz i nie będziesz już samotna - uśmiechnął się pogodnie

Ashley

- No ja też mam taką nadzieję - Ashley się uśmiechnęła - Fajnie ja też mieszkam na osiedlu bogaczy czyli blikso siebie mieszkamy. A u ciebie wszystko dobrze?

Daniel

- Nie mam stresów, jeśli o to ci chodzi. - Spojrzał na nią, teraz bardziej przenikliwie. - Masz naprawdę ładne oczy, wiesz Ashley? - spytała przeciągle.

Ashley

- Dziękuje. Nie wiem czy są takie ładne...... - Ash się trochę zarumieniła - A widziałeś te wybory Miss ja właśnie się zastanawiam czy się zgłosić. Jak myślisz mam jakieś szanse?

Daniel

- No jasne. Twojej urody nikt nie pokona. Czemu się tak rumienisz? Nie wierzysz mi, że tak twierdzę? Jeśli tak myślisz jak powiedziałem to powiem, że jest w błędzie. Wiesz? Nie tylko oczy masz piękne. Nos masz bardzo kształtny. Wogóle... Ładna jesteś - uśmiechnął się szeroko.

Ashley

- Dzięki! Nie no jesteś naprawdę przekonujący! Ty też jesteś przystojny, też masz piękne oczy, usta i wogóle całe ciało.... pewnie żadna się ciebie nie oprze - Ash się uśmiechnęła.

Daniel

- Miło mi, że to mówisz, ale jak na razie od przyjazdu rozmawiałem tylko z jedną dziewczyną. Trudno się mówi - zaśmiał się Daniel

Ashley

- Nie nie ma za co.... - Ash pocałowała go w policzek - Ty to umiesz kobiecie prawić komplementy.

Daniel

- Sam uważam to za komplement, dzięki! - dotknął ręką miejsca, w które pocałowała go Ash. - Cenna pamiątka - przyznał.